WitchcraftRPG „To nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności...” |
| | Pokój Życzeń | |
|
+2Alexander Mathews Mistrz Gry 6 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Christohper Tortoise Uczeń VI Roku
Data dołączenia : 11/06/2010 Liczba postów : 116 Punkty : 125 Wiek : 30 Skąd : Irlandia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Pią Lis 05, 2010 8:36 pm | |
| Bez żadnych wątpliwości, że Chris znów tu przyjdzie. Tym razem sam, a co. Pić można również samemu. Szedł tu z zamiarem samotnego przesiedzenia połowy nocy. Potem wstania z kacem rano i... cóż. Tego samego, co tydzień temu. Nie był pełny energii. Nigdy ie jest właściwie. Ręce w kieszeniach i ten kaptur... nieodłączna część całego wizerunku Tortoise'a. I tym razem nie było inaczej. Miał ochotę na spokój... na świętego, którego najbardziej na świecie kochał i podziwiał. Na Spokój. W kieszeni ściskał za szyjkę nieodłączną od jego wizerunku butelkę. Tylko nie na mocno, nie chcemy stracić cennego płynu. Nie w tym momencie. Nie wprowadzi się w stan alkoholowego upojenia z pomocą trzech butelek, ale może przestanie chociaż tak trzeźwo myśleć, jak myśli teraz. Może rzeczywistość będzie mniej okrutna. Więc kiedy stanął w miejscu, gdzie poprzednim razem były drzwi do Pokoju Życzeń, pomyślał swoje skromne życzenie. Chcę spokoju... świętego spokoju i tylko jego. - no i od razu drzwi się pojawiły. No... może nie aż tak od razu. Były duże, drewniane i ciężkie, o czym chłopak miał się zaraz przekonać. Popchnął je całą swoją siłą, a te odskoczyły kawałek. Pokój nie był duży... a zaraz jak wszedł, drzwi same się za nim zamknęły i przestały być widoczne dla oczu innych. Całe szczęście. Teraz już nikt mu nie przeszkodzi. Tylko on, butelki i cisza. Usiadł wygodnie w fotelu, który wcześniej sobie wymyślił (wymyślił sobie też stolik), kiedy... ktoś tu jest. Poza nim. Podniósł wzrok. - Juliet? - spytał z niedowierzaniem. Jak mógł JEJ nie zauważyć? I co ona robi w jego marzeniu? Jak to... możliwe?
Ostatnio zmieniony przez Christohper Tortoise dnia Sob Lis 06, 2010 2:16 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Juliet Perrault Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 29/10/2010 Liczba postów : 86 Punkty : 91 Wiek : 30 Skąd : Paryż, Francja
| Temat: Re: Pokój Życzeń Pią Lis 05, 2010 8:48 pm | |
| Juliet w momencie gdy Chris wchodził do Pokoju podniosła oczy znad poduszki. Nie wierzyła własnym oczom. Do Pokoju z kapturem na głowie wszedł nie kto inny tylko Chris. Nie wiedziała co ma zrobić. Popatrzyła na niego. -Tak, Juliet, a kto niby inny? - powiedziała dość niemiło, bo najzwyczajniej w świecie miała już dość. Podkuliła nogi i znowu zatopiła twarz w poduszce. Teraz nawet nie obchodziło ją co robi Chris. Mógł nawet wyjść, nie miała siły. Po chwili rozłożyła się na kanapie, bo chłopak usiadł na fotelu. Nie chciała spać..nie. Chciała tylko odpocząć. Oczy były szeroko otwarte. Twarz miała odwróconą w stronę Chrisa i uważnie śledziła każdy jego ruch. Spojrzała na swoje dłonie i zaczęła mimowolnie analizować swoją linię życia. Wiele razy się nad tym zastanawiała. Co znaczy, że jej linia się przerywa a po chwili znowu się pojawia. Jakieś podwójne życie? Teraz wyraz jej twarzy był bardzo zamyślony. A może Juliet jest kosmitą? Tak na pewno zaraz zrobi się zielona i z głowy wyjdą jej super czułki. Rzuci się na Chrisa i go zje. To był optymistyczna wersja zawsze mogła go gdzieś porwać i torturować. Juliet wróciła na chwilę do normalnego świata. -Będę Ci przeszkadzać? Jeśli tak mogę wyjść... - zapytała z grzeczności, ale ostatnia rzeczą na jaką miała ochotę to wychodzenie z Pokoju. Jeśli jednak Chris będzie tego chciał wyjdzie. Albo nie... To ona była tu pierwsza. | |
| | | Christohper Tortoise Uczeń VI Roku
Data dołączenia : 11/06/2010 Liczba postów : 116 Punkty : 125 Wiek : 30 Skąd : Irlandia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Pią Lis 05, 2010 9:03 pm | |
|
Ostatnio zmieniony przez Christohper Tortoise dnia Sob Lis 06, 2010 2:15 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Juliet Perrault Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 29/10/2010 Liczba postów : 86 Punkty : 91 Wiek : 30 Skąd : Paryż, Francja
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 10:16 am | |
| Juliet po słowach Chrisa uśmiechnęła się promienie. Nie ma to jak usłyszeć jego głos. Może była lekko obruszona na niego, albo raczej na siebie. Przecież tyle się nie widzieli. Julka bardzo za nim tęskniła. Chciałaby mu się rzucić w ramiona, ale też coś ją powstrzymywało. Nie wiedziała co. To na pewno nie był brak miłości, bo kochała Chrisa bardzo. To było coś czego nie da się opisać. Poczucie odpowiedzialności za ostatnie czyny? Nie chciała być jak swoja matka i w tym wieku mieć dziecko. Bała się, że emocje mogą ją jednak ponieść i efekt może być katastrofalny. -Skąd wiesz czy nie udałoby mi się uciec? - zapytała zadziornie cały czas się uśmiechając. Usiadła wyprostowana, już nie chciało jej się spać, była jak najbardziej pobudzona. Popatrzyła na Chrisa tak jakby chciała mu powiedzieć coś ważnego. Tylko, że zaschło jej w ustach. -Tęskniłam za Tobą - wyszeptała wreszcie i uśmiechnęła się bardzo czule. Nie było trudno wydusić tego z siebie, ale było jeszcze coś. Tyle, że Julka chyba z tym poczeka. Była pewna, że go kocha, ale może lepiej nie mówić tego od razu? Zresztą było teraz między nimi jakoś chłodno. Nie przyjemnie. To było przerażające. W jednej chwili byli w stanie pójść ze sobą na całość a w drugiej nie wiedzieli co mają zrobić. Dziwne...Czy to była jedna z krępujących sytuacji. -Chris? Coś się stało? - spytała z troską. Może coś się stało, że taki był? -Masz jakiś problem? Mi możesz powiedzieć - powiedziała, wstała i podeszła lekkim krokiem do Chrisa. Kucnęła koło jego fotela. Wzięła w swoje dłonie jedną dłoń Chrisa. Ścisnęła ja lekko, bo był jakiś nieobecny. Patrzyła ma w oczy i smuciła razem z nim. Sama nie wiedziała czym. | |
| | | Christohper Tortoise Uczeń VI Roku
Data dołączenia : 11/06/2010 Liczba postów : 116 Punkty : 125 Wiek : 30 Skąd : Irlandia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 11:50 am | |
|
Ostatnio zmieniony przez Christohper Tortoise dnia Sob Lis 06, 2010 2:14 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Juliet Perrault Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 29/10/2010 Liczba postów : 86 Punkty : 91 Wiek : 30 Skąd : Paryż, Francja
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 12:13 pm | |
| Ostatnie słowa Chrisa były jak gorąca woda. Poparzyły ją. -Słuchaj ja...Nie piję, ale co tam... - powiedział wahając się kiedy Chris wręczył jej butelkę. Jak raz się napije to chyba nic się nie stanie. Wolałaby jednak robić coś innego. Spojrzała na Chrisa, ale ten już był zajęty butelką. Julia usiadła sobie na ziemi opierając się o brzeg kanapy. Spojrzała na butelkę, była okrągła. Otworzyła ją trochę się przy tym męcząc, ale dała radę. Spojrzała na płyn w środku, powąchała. Niestety to był błąd. Ten zapach od razu skojarzył się jej z Matką. Matką wracającą nad ranem upitą do domu. Jej matka był dziwką, nie da się tego inaczej opisać. Nie...Ona była czymś gorszym, nie sprzedawała swojego ciała ona robiła to za darmo. Na prawo i lewo. Juliet wypiła z pięć łyków. Nawet smaczne, ten sam skojarzył się jej z ostatnimi wakacjami, kiedy z koleżankami trochę poszalały i się upiły. Tylko Julka nie wymiotowała na drugi dzień. Twardą głowę miała po matce. Były wtedy takie szczęśliwe. Co ten alkohol robi z ludźmi. Potem jacyś upici kolesie je gonili. Nieźle się wystraszyły. -Nawet smaczne. Chris... wiesz mam Ci coś do powiedzenia. To bardzo ważne. Widzisz kiedy przez ten tydzień Cię nie widziałam myślałam, że umrę a kiedy już Cię widzę i jesteś tak blisko, coś mnie blokuje. Ta blokada jest uciążliwa i nie wiem jak ją przełamać. Nie chcę jej. Pragnę twojej bliskości jak nigdy... - powiedziała. Kiedy mówiła patrzyła prosto na Chrisa, gdy skończyła zarumieniła się i spuściła wzrok. Ostatnie słowa były dla niej wstydliwe, jeszcze nigdy czegoś takiego nie mówiła. -I wiesz jesteś teraz dla mnie wszystkim. I...Kocham Cię... - ostatnie słowa wyszeptała. Miała lekkie obawy, że Chris mógł ich niedosłyszeć. Wypił kolejnych parę łyków, było jej gorąco. Zdjęła swoją super kurtkę i rzuciła na kanapę. Teraz siedziała w białej bluzeczce na ramiączkach. Spojrzał jednym okiem na Chrisa. Wreszcie mu wyznała to co chciała zrobić już dawno. Była bardzo ciekawa jego reakcji. | |
| | | Christohper Tortoise Uczeń VI Roku
Data dołączenia : 11/06/2010 Liczba postów : 116 Punkty : 125 Wiek : 30 Skąd : Irlandia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 12:41 pm | |
| - Spoiler:
- Nie pijesz? Jak sama chcesz. Ja to lubię - powiedział bez zastanowienia, wzruszając ramionami. Trudno, może sam popić. W sumie taki miał zamiar, idąc tu. Łaski bez. Wzruszył ponownie ramionami i wypuścił powietrze z rozczarowaniem. Jednak, kiedy zaczęła pociągać kolejne łyki, jego stosunek się zmienił. Jest odważna. To dobrze. A jemu ten smak kojarzył się od zawsze z domem. Tylko z domem i z posiadówkami pod blokami. Bo on swojego czasu nimi żył. I nie był uzależniony. On pił, kiedy chciał. Mógł przestać i nie zacząć aż do następnego roku. Czasami z własnej woli przestawał, żeby pokazać sobie i otoczeniu, że nie jest alkoholikiem. No, przynajmniej jeszcze. Tak samo z maryśką, to nie narkotyk. On nie był narkomanem. Zawsze był przy tym zdaniu. Pomagała we wszystkim. - Usuńmy ją więc... - powiedział, zsuwając się nieznacznie z fotela. Po chwili już siedział zaraz obok Juliet. To były takie piękne słowa. i najlepsze, że on czuł to samo. Nie jest poetą i nie umie układać tak pięknie słów. Ale nie czuł się bez tej umiejętności jakoś inaczej. Dla niego zwykłe "tęskniłem" wystarczy, żeby powiedzieć to, co próbowała mu przekazać Juliet. I to jest dobre po części. Można zachować słowa na inną okazję. Stykali się ramionami, ale Chris miał ochotę na coś więcej. I podejrzewał, że Juliet też to nie wystarczy. Nie myślał zaraz o seksie. Nie, to ostatnia rzecz, jaka Chrisowi teraz przyszła do głowy. Może to i byłoby miłe, ale nie w szkole! Następne słowa zblokowały go na tyle, że jego oczy miały ochotę wylecieć z orbit a serce wydawało się stanąć na zawsze. Ale to trwało tylko chwilę. Po niej odzyskał swój dawny stan. Całe szczęście. Ale Juliet umie to robić. Nie miał pojęcia, który to już raz wytrąciła go z normalności. Już był w stanie odpowiedzieć. Już mógł wydusić słowo, ale chciał jeszcze chwilę ponapawać się tym momentem. Wyznała mu miłość. I on też powinien. Tylko, hmmm... jakby to sformułować, żeby zrozumiała, że miłość kogoś takiego, jak on to nie byle co. No, bo mało która dziewczyna jest na tyle piękna i na tyle odpowiednia, żeby wygrać jego uczucie. Za chwilę zrezygnował z filozofii. - Myślałem, że wiesz to od dawna.. tak, ja Ciebie też kocham - jak tylko skończył mówić, pocałował ją delikatnie w usta. Wydał przy tym dość dziwny, ale charakterystyczny dźwięk. Blokada została przerwana.
Ostatnio zmieniony przez Christohper Tortoise dnia Sob Lis 06, 2010 2:13 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Juliet Perrault Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 29/10/2010 Liczba postów : 86 Punkty : 91 Wiek : 30 Skąd : Paryż, Francja
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 1:28 pm | |
| - Spoiler:
Juliet była teraz najszczęśliwszym człowiekiem w Hogwarcie wszystkie jej smutki i troski odeszły w kąt, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Tyle, że w tym wypadku tą różdżką były usta Chrisa. Kiedy te usta dotknęły Julcinych ust blokada na serio została przerwana. Dziewczynie zrobiło się jeszcze cieplej, ale nie miała już co z siebie zdjąć. Kiedy usłyszała śmieszny dźwięk, zaśmiała się. Chris był niesamowity. -Wiedziałam to już dawno, tylko nie wiedziała czy Ty to wiesz.. - szepnęła i jej usta "przyssały" się do ciepłych i delikatnych warg Chrisa. Jak Juliet tego brakowało. Pragnęła tego przez cały ten czas. Chris uzależniał jak narkotyk, zaraz mu to powie. Tylko jeszcze trochę. Nie chciał psuć tej chwili. Było tak pięknie. W Pokoju Życzeń panowała cisz było słychać tylko ciche plaśnięcia i głośne oddechy. Juliet od tego całowania nie mogła złapać tchu, dostała zadyszki. -Poczekaj, bo się uduszę... - powiedziała, zaśmiała się i wróciła do delikatnych pocałunków. Je dłonie stykały się na szyi Chrisa, obejmowała go. Nie chciała by uciekł. -Wiesz chyba się uzależniłam.. - szepnęła cicho uśmiechając się. Ciężko jej się oddychało. Spojrzała na Chrisa spod pół przymkniętych powiek. Może nie był cudny i piękny jak jakiś Grecki bóg, ale dla niej był najpiękniejszym kolesiem na ziemi. Te włosy tak czarne, lśniące i pachnące. Całe piękno chłopaka skupiało się w tych pięknych, tajemniczych oczach. Normalnie były takie matowe i szkliste a teraz były nie do opisania. Szczęśliwe i błyszczące. Usta takie pociągające, zwinne (xD) i...Było cudnie jednym słowem i Chrisiu był cudny. -Kocham Cię, Kocham Cię i po raz tysięczny Kocham cię....Mogłabym Ci to potarzać bez przerwy, żebyś nie zapomniał, czasem... - powiedziała i zaczęła cicho chichotać. Język ją bolał. Chichotała właśnie z tego powodu. -Wiesz co, język mnie boli już od całowania, ale co tam mój język. - powiedziała i znowu zaczęła całować Chrisa tylko tym razem jakoś tak bardziej namiętnie. Jakby to miał być ostatni pocałunek. Juliet wiedziała jednak, że są to pierwsze z wielu pocałunków i namiętnych chwil. Miłość...To piękne i paskudne uczucie. Potrafi cieszyć serce i zmysły. Jednak potrafi też ranić. To takie niesamowite, bo miłość dopada nas w momencie kiedy się tego najmniej spodziewamy. Tak nagle i z wielkimi emocjami. To choroba, uzależnienie.
Ostatnio zmieniony przez Juliet Perrault dnia Sob Lis 06, 2010 2:16 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Christohper Tortoise Uczeń VI Roku
Data dołączenia : 11/06/2010 Liczba postów : 116 Punkty : 125 Wiek : 30 Skąd : Irlandia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 1:54 pm | |
| - Spoiler:
A on milczał. Poddawał się jej ustom. Jej ruchom, jej słowom wypowiadanym co jakiś czas. Ale to wszystko. Koniec właściwie tego, na co czekał. Może i było przyjemnie i w ogóle, ale to wszystko. Otarł usta brzegiem dłoni i odsunął się, żeby złapać oddech. Nie wiedział, czy tylko po to, czy ma może po prostu tego dość. Energia znów go opuściła. Popił piwa i zwrócił się do Julki. Miał ochotę na co innego. Nie chce znać szczegółów jej przeszłości. Coś innego. Cóż, w sumie trzeba korzystać, kiedy jakakolwiek okazja się nadarza. Może i chłopak nie wie, czego chce... ale wie, czego chce Juliet. Jak to się stało, że znów jest w jego ramionach? Nie wiedział. Po chwili znów ją puścił. I dopiero teraz zwrócił uwagę, jak piękne ma kształty. Nie myślał o niczym konkretnym, ale o całokształcie jej wyglądu. Przysunął się jeszcze i dotknął jej dekoltu palcem i go tam zostawił. Nie miał pojęcia, co powinien zrobić, ale z pozoru miał jakiś zamierzony cel, nieznany dla dziewczyny.
Ostatnio zmieniony przez Christohper Tortoise dnia Sob Lis 06, 2010 2:12 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Rose Williams Administrator Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 05/06/2010 Liczba postów : 80 Punkty : 127 Wiek : 29 Skąd : Swindon, Anglia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 2:02 pm | |
| Jeżeli chcecie robić tu cokolwiek, co mogłoby spaczyć psychikę niektórych Użytkowników, to ostrzejsze posty ukrywajcie pod - Kod:
-
[spoiler][/spoiler] Nie każdy ma ochotę na czytanie takich rzeczy.
Ostatnio zmieniony przez Rose Williams dnia Sob Lis 06, 2010 3:11 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Juliet Perrault Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 29/10/2010 Liczba postów : 86 Punkty : 91 Wiek : 30 Skąd : Paryż, Francja
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 2:10 pm | |
| - Spoiler:
Ona patrzyła na to co Chris wyprawia zszokowana. Zachowywał się bardzo dziwnie. Jakby się wahał. Nie wiedział czego chciał. Ona wiedziała, ale skoro chłopak ma to robić tylko ze względu na nią, to ona grzecznie podziękuje. Podniosła się z ziemi nie zwracając uwagi na Chrisa. Czuła się dziwnie, bardzo dziwnie. -Słuchaj Chris, ja już Cię nie rozumiem...O co ci chodzi? Chce wiedzieć... - wyszeptała cicho. Po chwili znowu usiadła obok Chrisa na ziemi. Zrobiło jej się smutno. -Nie chcę, żebyś robił coś wbrew swojej woli...Nie zmuszam Cię, do niczego... - wyszeptała znowu. Spojrzała w oczy Chrisa i zachciało jej się płakać. Były takie smutne i bezbarwne. Spojrzała na swoje dłonie i patrzyła na nie przez dłuższa chwilę, nie wiedziała co zrobić lub powiedzieć.
| |
| | | Christohper Tortoise Uczeń VI Roku
Data dołączenia : 11/06/2010 Liczba postów : 116 Punkty : 125 Wiek : 30 Skąd : Irlandia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 2:24 pm | |
| - Spoiler:
Patrzył na to, co robiła z zupełną obojętnością. -Ja chcę, tylko..., wiesz... zastanawiam się, co dalej?- powiedział równie cicho. Bo taka była prawda. Co będzie po tym, jak stąd pójdą? Jak się rozejdą? Co będzie dalej? Znów nie będą się widywali tygodniami i ani Chris ani Juliet nic na to nie poradzą. Nie chciał, żeby tak się działo. Nie chciał, żeby cokolwiek zakłucało ich spokój, ale nie mógł. Nie był w stanie dalej. - Nie zmuszasz mnie. To jest moja wola - odpowiedział po dłuższej chwili milczenia. | |
| | | Juliet Perrault Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 29/10/2010 Liczba postów : 86 Punkty : 91 Wiek : 30 Skąd : Paryż, Francja
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 2:38 pm | |
| - Spoiler:
Spojrzała na niego i już nie wytrzymała. -Słucha co ty myślisz? Że wszystko w życiu będzie pięknie? Nie...Zależy mi na Tobie, ale ja już nie wiem co mam myśleć...Namieszałeś mi tylko w głowie... - krzyknęła z wyrzutem. Czuła się jakby Chris ją zdradził. Zachowywał się taj jakby mu nie zależało. -Nie zależy Ci? No Chris!! - prawie krzyknęła. Zamilkła. Już nic nie powie. Skuliła nogi i siedziała patrząc tępo w ścianę. Tak to już jest wyznajesz chłopakowi miłość. A potem on już sam nie wie czego chce. Powstrzymała resztkami energii łzy
| |
| | | Christohper Tortoise Uczeń VI Roku
Data dołączenia : 11/06/2010 Liczba postów : 116 Punkty : 125 Wiek : 30 Skąd : Irlandia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 2:51 pm | |
| - Spoiler:
- O, mamo... - powiedział tylko. Czegoś takiego się nie spodziewał. Teraz zupełnie nie wiedział, co zrobić. Znów powiedział coś, czego nie powinien mówić. I po raz kolejny doprowadził ją praktycznie do łez. Ja nie mogę. Co się ze mną dzieje? Czemu nie mogę raz przeżyć miłej chwili, zawsze muszę coś popsuć? Jego ręce zaczęły się trząść. Nie wiedział, co zrobić. Zupełnie popsuł sprawę. Łatwo zepsuć coś cenniejszego, niż własne życie, prawda? Zbliżył się do niej, ale nie był zaraz przy niej. - Powiedz mi, co mam zrobić, żebyś zrozumiała, jak bardzo mi zależy... - powiedział, przysuwając się delikatnie. Bliżej. Może w końcu się uda... | |
| | | Juliet Perrault Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 29/10/2010 Liczba postów : 86 Punkty : 91 Wiek : 30 Skąd : Paryż, Francja
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 3:06 pm | |
| - Spoiler:
Juliet prawie cala się trzęsła. Spojrzała na Chrisa, czy on sobie z niej jakieś żarty robi? Mogłaby zacząć wymieniać mu rzeczy do zrobienia, ale nie. Popatrzyła na niego, jak ciekawski pies. -Nie wiem...Przytul mnie, po prostu mnie przytul, bardzo mocno i powiedz, że wszystko będzie dobrze. - szepnęła i skierowała się w jego stronę. W tym przypadku miłość ją zraniła. Trochę bolało, ale teraz raczej będzie dobrze. Miłość kosztuje wiele zdrowia. Teraz Juliet była bardzo słaba...w sensie psychicznym. Chciałaby teraz pójść z nim na całość i zapomnieć o troskach. Jednak nie byli zabezpieczeni, chyba, że Chrisiu ją zaskoczy.
| |
| | | Christohper Tortoise Uczeń VI Roku
Data dołączenia : 11/06/2010 Liczba postów : 116 Punkty : 125 Wiek : 30 Skąd : Irlandia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 3:19 pm | |
| - Spoiler:
Chrisiu był zobowiązany zrobić to, o co Juliet prosiła. Właściwie to teraz już tego chciał. Chciał tego z całego serca. Wstał i zbliżył się do niej, wyciągnął ramiona i otoczył ją nimi. Przycisnął mocno do siebie. Nie chciał już puszczać. Obojętność zniknęła. Miał ochotę na wszystko. A to wszystko dzięki jej chwilowemu fochowi.
| |
| | | Juliet Perrault Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 29/10/2010 Liczba postów : 86 Punkty : 91 Wiek : 30 Skąd : Paryż, Francja
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 3:41 pm | |
| - Spoiler:
W objęciach Chrisa Julka czuła się bezpiecznie. Zaczęła się kołysać z jednej nogi na drugą, jakby tańczyli "wolnego". Spojrzała na Chrisa i delikatnie się uśmiechnęła. -Tylko tyle, a może zdziałać wiele - szepnęła Chrisowi na ucho. Nie wiedziała czemu szepcze. Chyba bała się zepsuć chwilę. -To jak co robimy? - spytała nie patrząc na niego. Odpowiedz była warta miliony. Juliet napięła wszystkie mięśnie czekając na ta jedną krótka odpowiedz.
| |
| | | Christohper Tortoise Uczeń VI Roku
Data dołączenia : 11/06/2010 Liczba postów : 116 Punkty : 125 Wiek : 30 Skąd : Irlandia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 3:51 pm | |
| - Spoiler:
- Zdaj się na siebie... - powiedział, ściągając ją na ziemie. To znaczy dosłownie kierując ją w stronę podłogi. Chciał, żeby usiadła czy coś. Podłoga nie była łysa. Przed chwilą pojawił się na niej dywan prawie jak perski. Chciał, żeby położyła się obok niego, wtedy pomyśli, co robić. Myśli powędrowały teraz w przyszłość. Niedaleko w przyszłość. Co będzie, jak sytuacja rozwinie się bardziej, niż w Opuszczonej Klasie? Trudno. Żyje się raz.
| |
| | | Juliet Perrault Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 29/10/2010 Liczba postów : 86 Punkty : 91 Wiek : 30 Skąd : Paryż, Francja
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 4:10 pm | |
| - Spoiler:
Juliet położona na dywanie przez Chrisa leżała spokojnie. Nie wiedziała co Chris ma na myśli. Nie wiedziała również czy chce tego samego co on. W głębi cieszyła się, że już jest dobrze, miedzy nimi. Dywan był miękki i puszysty w sam raz na leżakowanie albo coś innego. Juliet była pewna co chce zrobić, jeśli jednak Chris nie chce to musi ja powstrzymać. Położyła się jeszcze bliżej niego i spojrzała ma w twarz. -To jak, kochanie? - zapytała szeptem i pocałowała Chrisa. Całowała go długo i namiętnie. Ich języki odtańczyły razem piękny taniec. Juliet miała mało, jak to młoda tygrysica. Włożyła jedną rękę pod koszulkę Chrisa i kreśliła mu na torsie małe kółka.
| |
| | | Christohper Tortoise Uczeń VI Roku
Data dołączenia : 11/06/2010 Liczba postów : 116 Punkty : 125 Wiek : 30 Skąd : Irlandia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 4:31 pm | |
| - Spoiler:
- Od kiedy tak do mnie mówisz? - spytał trochę jakby zaczepnie. Dawno nie czuł czegoś podobnego. Czuł zbliżające się nieuchronnie magiczne wydarzenie i nie potrafił tego nie okazać. Odwzajemnił pocałunek. To znaczy, powtórzył go. Badał teraz ostrożnie wnętrze jej ust. Czuł się niezwykle błogo. Było mu niezwykle przyjemnie. Przy osobie, którą kochał i to w takich a nie innych okolicznościach. Zaczął sobie wyobrażać ich oboje nago wśród wielkich, dywanowych robaków., Jak w tajemnicy odgrywają to, na co tak długo czekali. Do tej pory Chris nie zapomni swojego snu, który nagle przyszedł mu na myśl. Siedział w oknie i patrzył na ogród. Oświetlone księżycem i narożnymi lampkami, świeciły w trawie mlecze. Kiedyś zmienią się w dmuchawce - myślał, zdumiony nagle cudem, jaki miał się wydarzyć. A potem z każdej drobinki dmuchawca wyrośnie nowy mlecz. I tak w kółko, do końca świata. Mlecze ogromniały w jego oczach, były teraz złotymi kołami blasku. Wchodził w ten blask, zanurzał się w nim jak w gorącym jeziorze, gdy nagle zaczęło marznąć, a on poczuł lęk. Z trudem wydostał się na brzeg. Od razu zniknęło, porosłe lasem dmuchawców. Były wielkie jak stuletnie dęby. Przez ich puchate korony trudem przedzielało się czarne niebo. I wtedy zerwał się wiatr. Każde nasiono było niebezpieczną strzałą. Uciekał przed nimi, ale nie miał szan. Jedna z nich ugodziła go w głowę. Dziwny sen, prawda? A rano obudził się a po mleczach zostały tylko strzępy. Uchowały się pojedyncze sztuki, przytulone do siatki ze strachu. Tata skosił trawę... Koniec o śnie. Chris zaczął powoli zsuwać jedno z ramiączek koszulki dziewczyny. Powoli a cały czas utrzymywał kontakt wzrokowy z nią.
| |
| | | Juliet Perrault Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 29/10/2010 Liczba postów : 86 Punkty : 91 Wiek : 30 Skąd : Paryż, Francja
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 4:47 pm | |
| - Spoiler:
Juliet czekała na tą chwilę. Chris był wolny. No dobro skro ta chciał to niech tak będzie. Jego bluzka powędrowała w górę, a potem Juliet rzuciła ją na kanapę. Cały czas całując Chrisa i obmacując (xD) jego klatę. Pocałunki Juliet zeszły niżej po szyi, a potem po torsie i tak przez chwilę. Stęskniła się jednak za jego ustami i wróciła do nich. Teraz jak go całowała zaczęła jedną nogą zdejmować sobie buty. Po chwili oba buty leżały na ziemi. Juliet ie była pewna czy Chris pomyślał o butach więc sprawnymi stopami zdjęła buty również jemu. Nie było łatwo. potem w ten sam sposób zdjęła sobie i jemu skarpetki. No ktoś musiał to zrobić. Spojrzała na Chrisa i się uśmiechnęła, co on sobie pomyślał? Zdjęła mu skarpetki. Miała dziwne pomysły.
| |
| | | Christohper Tortoise Uczeń VI Roku
Data dołączenia : 11/06/2010 Liczba postów : 116 Punkty : 125 Wiek : 30 Skąd : Irlandia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 5:40 pm | |
| - Spoiler:
A on miał ochotę głośno powiedzieć "WTF!?". Bo komu przeszkadzały by buty? No, bynajmniej nie jemu. On mógłby nawet w koszulce. Ważne, żeby był nastrój. No, ale cóż, każdy ma swoje zwyczaje i upodobania. - Mmmhhmmm, rozumiem... - powiedział z uśmiechem. Dziwna jesteś - chciał dodać, ale jak zwykle w takiej sytuacji, zamilkł. Robiło się ciemno, bardzo ciemno. Po podłodze przebiegła mała gromada cieni. W Chrisie nie ma już strachu. Położył dłoń na jej drżącym brzuchu. Drżał zapewne z zadowolenia? Zaraz... czy ludziom drżą brzuchy, kiedy są zadowoleni? Zaraz zaraz... to nie jej brzuch, to jego ręka. Czemu drżała? A, bo był lekko zdenerwowany, żeby nie użyć słowa podniecony.
| |
| | | Juliet Perrault Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 29/10/2010 Liczba postów : 86 Punkty : 91 Wiek : 30 Skąd : Paryż, Francja
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 6:22 pm | |
| - Spoiler:
Julka prawie, że mruczała z zadowolenia. Nie mogła się powstrzymać i wybuchnęła cichym i szybko zduszonym przez pocałunek śmiechem. Dla Chrisa na pewno było bardzo dziwne, że zdjęła sobie i jemu buty a nawet skarpetki. Chciała, żeby było nastrojowo. Romantycznie. Nie było na świecie nic lepszego jak długie namiętne pocałunki. Teraz własnie takimi Julka obdarzała Chrisa. Długimi, zapierającymi dech w piersiach i tamującymi trzeźwe myślenie. Było jej tak gorąco, że nie da się tego wytłumaczyć i zrozumieć. Patrzyła na Chrisa jakby miał zaraz zniknąć.
| |
| | | Christohper Tortoise Uczeń VI Roku
Data dołączenia : 11/06/2010 Liczba postów : 116 Punkty : 125 Wiek : 30 Skąd : Irlandia
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 6:55 pm | |
| - Spoiler:
Chris pociągnął ramiączko jej koszulki w dół. Teraz zamarzył sobie, żeby nikt nie mógł im przeszkodzić, żeby nikt nie mógł tu wejść. Miał nadzieję, że to pomoże. Ale on nie miał zamiaru znikać. Oparł się rękami po obu stronach jej głowy, kolanami na wysokości jej bioder. Ściągnął drugie ramiączko jej koszulki a potem poszło już z górki. Ściągnął skąpą koszulkę górą i spojrzał na nią. Przyjemnie się prezentowała. Kształtne piersi przykryte przez elegancki stanik. Nie pierwsze, które Chris widział, ale ich widok był najprzyjemniejszy. Powoli zaczął również zsuwać jej spodnie. Wcześniej przejechał palcami po jej obnażonym brzuchu. Ostrożnie, bez pośpiechu. - Kocham Cię... - szepnął, przysunąwszy głowę do jej ucha.
| |
| | | Juliet Perrault Uczennica VI Roku
Data dołączenia : 29/10/2010 Liczba postów : 86 Punkty : 91 Wiek : 30 Skąd : Paryż, Francja
| Temat: Re: Pokój Życzeń Sob Lis 06, 2010 7:14 pm | |
| - Spoiler:
Julką wstrząsnął dreszcz. Był to dreszcz namiętności jakiej jeszcze nigdy w swoim życiu nie doświadczyła. No bo przecież nigdy nie uprawiała seksu. Teraz było już blisko. Kiedy Chris przejechał palcem po jej brzuchu zapragnęła zedrzeć z siebie resztę ubrań i z niego też. Chciał czuć już tę maksymalną bliskość. -Ja kocham Cię bardziej... - szepnęła cicho. Patrzyła kiedy zaczął dobierać się do jej spodni na jego minę. Była na jego twarzy dzika pasja. Wyglądał tak pięknie bez koszulki. Julka sobie cicho westchnęła. Co oni wyprawiają? Nic...Tylko konsumują swoją wielka miłość. Było cudnie jak w bajce. Na serio. Juliet przygryzła dolną wargę. Raz kozie śmierć, najwyżej będzie w ciąży...Z Chrisem? Bardzo chętnie. Z Nim mogła robić wszystko. Spodnie Chrisa również zaczęły powoli osuwać się w dół. Powoli, bo ręka Juliet też drżała. Nagle Juliet opamiętała się, podniosła głowę i spojrzała na Chrisa. -Słuchaj Chris my chyba nie powinniśmy... - szepnęła cicho i ze smutkiem spojrzała na chłopaka. Było tak cudnie, ale chyba na prawdę nie powinni. Nie chciała tego przerywać, ale musiała. Miała nadzieję, że może on nie będzie chciał i jednak...albo nie.
| |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Pokój Życzeń | |
| |
| | | | Pokój Życzeń | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|