Czytelnia

Chyba najcichsze miejsce w całym zamku. Każdy, kto chce w spokoju uraczyć się dobrą książką czy napisać wypracowanie, niezwłocznie kieruje tu swoje kroki. Pod oknami, we wnękach umieszczone są nieduże stoliki przy których mogą zasiąść maksymalnie dwie osoby. Tych, którzy chcą uczyć się większa grupą, zadowolą dwa długie, dębowe stoły ustawione pośrodku pomieszczenia i ciągnące się przez całą jego długość. Przy każdym stanowisku znajdują się krzesła tudzież ławy.

W czytelni rozległy się ciche kroki. Pojawiła się rudowłosa dziewczyna. Wzięła pierwszą księgę, jaka jej wpadła w rękę i usiadła przy stole. Nie miała zamiaru czytać, chciała w ciszy posiedzieć choć przez chwilę. Dziwnie się czuła..Co jakiś czas kręciło jej się nawet w głowie,a le pewnie była osłabiona. Szukała miejsca by przemyśleć to co się ostatnio wydarzyło w jej życiu.
Miłość dodawała skrzydeł, ale tez łatwo je podcinała. Jak na razie Julka leci, ale czy spadnie? W czytelni unosił się kurz, kiedy tu ostatnio ktoś był? Wydawało by się, że uczniowie Hogwartu nie siedzą w czytelni. Praktycznie jednak siedzą, bo to na prawdę świetne miejsce na odrobienie zadań domowych i przeczytaniu w spokoju jakiejś ciekawej książki.
Tak więc Juliet usiadła i zapadła w letarg. Siedziała i myślała bardzo długo.